Cieszę się, że pływam

Jola Mańkowska przygotowuje się do debiutu w triathlonie. Pisaliśmy o niej na początku roku. Teraz sprawdziliśmy jak idą jej przygotowania, szczególnie, że naukę pływania rozpoczęła dopiero pod koniec 2015 roku.

%f1
Jola już czuje się triathlonistką o czym świadczy koszulka...

- Jak Twoja nauka pływania? Jak czujesz się w wodzie? – zapytaliśmy Jolę Mańkowską. 
- To musieliby ocenić trenerzy – odpowiada skromnie. – Ale jeśli chodzi o mnie, to jestem z siebie zadowolona. Udaje mi się już przepłynąć 650 metrów ciągiem. Nie wiem, czy to dużo, czy mało, ale wiem, że jeszcze miesiąc temu przepływałam tylko 50 metrów. Coraz lepiej czuje się w wodzie, ale mam jeszcze obawy przed akwenem otwartym, czy sobie poradzę, czy strach i panika nie wrócą...

My jesteśmy przekonani, że nie. Jola zadebiutuje na dystansie 1/8 IM  3 lipca 2016 roku podczas Hoffer Triathlon Energy w Lidzbarku Welskim. Jest jeszcze trochę czasu, a że trenuje ją bardzo utalentowana dziewczyna, tym bardziej jesteśmy spokojni o wynik przygotowań. Warto przypomnieć, że trenerem Joli jest Paulina Załucka, która przygotowuje się do startu we wrześniowych Mistrzostwach Świata w Australii. Postanowiła jednak także pomóc Joli przygotować się do jej debiutu w triathlonie.

Jolanta Mańkowska dopiero w 2015 roku, za sprawą partnera życiowego Mariusza poznała smak tej dyscypliny. A dokładnie zobaczyła, ile radości i satysfakcji dało mu przygotowywanie się w ramach akcji „Aktywuj się w triathlonie” do debiutu i wreszcie start w zawodach.- Mariusz robił wszystko, żebym pokochała jego pasję – mówiła na początku roku nam Jola Mańkowska. – Kilka lat nosiłam się z zamiarem nauki pływania, ale strach przed wodą do tej pory zwyciężał. Jako nastolatka topiłam się i od tego czasu jestem na bakier z pływaniem.  Kiedy patrzyłam, ile Mariusz czerpie radości z uprawiania triathlonu, postanowiłam się przełamać. Musiałam zatem zaakceptować strach, żeby pójść dalej. Pomyślałam, że chcę to zrobić dla siebie. Udział w tak wymagających zawodach to wyzwanie. A ja lubię sport i wysoko postawioną poprzeczkę.
I stało się. Jola postanowiła ułożyć życie rodzinne i wychowywanie synka z treningami. Nauką pływania zajęła się Paulina Załucka, która przyznaje, że obok swoich treningów bardzo lubi także trenowanie innych. Zarówno dorosłych, jak i dzieci. Jola i Paulina spotykają się w sopockim aquaparku. Dwa razy w tygodniu.

%f2
Jola i Paulina chwilę po treningu. Jak widać obie w świetnych nastrojach...

- Przygotowuję się około 6 miesięcy – wyjaśnia Mańkowska. - Jest to wspaniały czas, pełen przyjaźni, wyzwań i nowych celi.
Na pytanie czy jej życie się zmieniło odpowiada bez chwili zastanowienia.
- Bardzo się zmieniło. Treningi pochłaniają mnóstwo czasu, a ja mam wrażenie, że ciągle biegnę (śmiech). Każdy z nas ma swój plan treningowy do zrealizowania, żyjemy z grafikiem. Jest to szybkie, zwariowane życie:)
A co jest najtrudniejsze w planowaniu i wspólnym trenowaniu do zawodów? – pytamy.
- Zdecydowanie czas, którego zawsze brakuje.

Skąd my to znamy? Jolu wierzymy w Ciebie i do zobaczenia podczas Hoffer Triathlon Energy w Lidzbarku Welskim.

Marcin Dybuk
Powrót do listy