Skazani na zwycięstwo

Więźniowie, którzy rzucili wyzwanie strażnikom w futbolu amerykańskim. Co z tego może wyniknąć? Na pewno nie brakuje zabawnych sytuacji i rywalizacji, która sprawia, że warto poświęcić trochę czasu na film „Wykiwać klawisza”.

Paul Crewe (Sandler) nie cieszy się dobrą sławą. Zawieszony za sprzedawanie meczy, Crewe znalazł się na pierwszym miejscu listy najbardziej znienawidzonych sportowców.  Czara goryczy przelewa się, kiedy zostaje aresztowany za prowadzenie pod wpływem alkoholu.  W więzieniu Crewe organizuje drużynę futbolu amerykańskiego złożoną wyłącznie z osadzonych. Razem z byłą gwiazdą sportu, Nate’m Scarborough (Reynolds) rzucają wyzwanie drużynie strażników, wspieranej przez naczelnika Hazena (James Cromwell).  

Gdyby pokusić się o charakterystykę systemu amerykańskiego więziennictwa w oparciu o same filmy, ukazałby się nam dość sztywny podział. Z jednej strony: więzienie to dżungla, w której rządzi prawo pięści. Z drugiej – bardziej komediowej – więzienie to wielki plac zabaw, na którym duzi chłopcy prężą mięśnie starając się udowodnić, który jest bardziej „macho”. Właśnie tą drugą wersję pokazuje w „Wykiwać klawisza” reżyser Peter Segal.  W filmie skazańcy nie przypominają znanych ze „Skazanych na Shawshank” intelektualistów, czy psychopatów rodem z „Wyścigu śmierci”. Osobnicy, z których Crewe montuje drużynę, to raczej banda rozbrykanych dzieciaków, co z resztą zostaje sparodiowane w jednej ze scen. Zawodnicy prezentują typy osobowości charakterystyczne dla gatunku sportowego, ozdobionego nieco komediowymi stereotypami. Na ekranie pojawiają się postaci mentora i najlepszego kumpla głównego bohatera, ale także naprawdę duże dziecko, niemożliwy do zrozumienia Latynos o posturze góry oraz kilku rozgniewanych murzynów. Wszystko to wieńczy postacią Crewe Adam Sandler.

 „Wykiwać klawisza” to świetny film komediowy. Co prawda niektóre żarty ocierają się o żenadę, ale częściej trafiają się prawdziwe perełki. Uzupełnione dobrym aktorstwem, zwłaszcza Sandlera Reynoldsa i Rocka, sprawiają, że film to prawdziwa gratka dla fanów gatunku. Warto obejrzeć, warto się pośmiać.

reżyser: Peter Segal  
scenariusz: Sheldon Turner
gatunek: komedia, sportowy
produkcja: USA
premiera: 14 października 2005

Bartek Czech
 
Powrót do listy