Ludzie szukają czegoś, co nada ciut więcej sensu ich życiu, rozglądają się za celami i pragną samorealizacji. Często powtarzam, że podziwiam takich zawodników. Trenowałam, odkąd pamiętam, robiłam to, bo byłam utalentowana – to pchało mnie do przodu i motywowało do dalszej pracy. Natomiast dorosły amator POSTANAWIA, że „wstaje z kanapy” i chce czegoś więcej od życia. Podziwiam to z całej siły. On nie ma pojęcia czy ma talent i wcale nie jest dobry na początku w tym, co robi. POSTANAWIA to zmienić i się sprawdzić. Rozmowa z Agatą Litwin–Żurad